Coś specjalnie dla Domy i Budzika
Komentarze: 1
Dziewczyny, chciałyścia, abym napisała coś o sprawach sercowych w naszej klasie. Sprawa jest tego rodzaju, że nie bardzo orientuję się w sprawach tego typu, ale dla Was (tyle Wam zawdzięczam :-) gotowa jestem pisać o wszystkim, nawet o tym, o czym nie mam zielonego pojęcia.
Otóż, po pierwsze wiem, że Iwona chodzi z niejakim Bączkiem i że Bączków jest dwóch: mniejszy i większy. Rozumując logicznie, dochodzę do wniosku, że Iwona pełni funkcję pszczółki :). To wszystko, co wiem o sercu Iwony.
Budziku, wiem dosyć dobrze, że chodziłaś niegdyś z pewnym draniem o ksywce Maniuś (jak brzmi jego prawdziwe imię? Mariusz? Marek? Mandryl? Manfred?) i że z bliżej nieznanych mi powodów go rzuciłaś (w mojej komórce tkwią tego dowody). Z rozmów na GG wynika również, że uważasz go teraz za podłą świnię.
Dominiko, nie ulega wątpliwości, że w Twoje życiowe ścieżki wplatał się niejaki Nowak. Podobno spotkałaś się z nim w parku. Czy miały tam miejsce jakieś wyznania bądź zobowiązania? Tego powiedzieć nie potrafię, gdyż nie podsłuchiwalam w krzakach.
Nie wiem, z kim chodzi reszta dziewczyn, ale co do mojej skromnej osoby, to oznajmiam wszem i wobec po raz ostatni: NIE CHODZĘ Z DAWIDEM JABŁOŃSKIM. Uważam go za podłą szuję i przez mój mózg nigdy nie przeszedł nawet cień myśli, który mógłby stać się przyczyną tej kretyńskiej plotki, którą rozpuściłaś zresztą Ty, Dominiko! Wybaczyłam Ci, ale na przyszłość wypraszam sobie podobne insynuacje :). Powtarzam słowa Krasickiego: "Dla was to jest zabawą, nam idzie o życie", a choć ze strony Dawida nie grozi mi taka ostateczność, to i tak powtarzam raz jeszcze: plotkom mówimy nie! Przeczytaj sobie "Cztery pory roku", jak chcesz wiedzieć o tym więcej.
Dodaj komentarz